Mrożone truskawki, póki nie mamy jeszcze tych świeżych prosto z krzaczków. :)
Mniamiii! ;D
Maślanka, opcjonalnie można dodać śmietany i cukru (to dla tych którzy nie przejmują się kaloriami ^^).
Odpowiedni robot kuchenny... a po niecałych 2 minutach...
Tadamm! Koktajl znika w naszych brzuchach równie szybko jak powstaje. ;)
Czym by było życie bez takich mini przyjemności? Nie zapominajmy o nich! ;) A Wy jakie macie sposoby na szybki wzrost hormonu szczęścia? ;D Pozdrawiam serdecznie! xoxo Monika :)
często robię taki w lato jak już się truskawki kończą i nie są zbyt ładne żeby je jeść w całości ;) mi zawsze humor poprawia świeże mango :)
OdpowiedzUsuńskuszona:-)
OdpowiedzUsuńdla mnie mrożone truskawki są zbyt wodniste i wolę poczekać na te świeże :D
OdpowiedzUsuńUmm koktail ;) Ja robię z jogurtem greckim i odrobiną śmietany ;) Słyszałam, że w tym roku będzie krucho z truskawkami ;(
OdpowiedzUsuńOj wypiłabym taki koktajl :)
OdpowiedzUsuńja mrożone truskawki zużywam tylko na koktajlach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)