Hej! Dzisiejszy post będzie typowo muzyczny. Wpadłam na pomysł, żeby napisać o moich muzycznych umilaczach w ostatnich dniach. Mój gust muzyczny jest bardzo różnorodny. Chyba nie znam drugiej osoby, która lubiłaby tak różną muzykę. Osobiście cieszę się, że rozmaite dźwięki przynoszą mi radość i nie jestem pod tym względem ograniczona. :) Cudownie jest delektować się muzyką w długie zimowe wieczory. Uwielbiam to robić. <3 Nie wyobrażam sobie mojego życia bez muzyki, odgrywa w nim bardzo dużą i ważną rolę.
Chętnie dowiem się jaka muzyka umila Wasze dni! :) Pozdrawiam, xoxo Monika :)
ja od 3 tygodni mam fazę na Amon Amarth :)
OdpowiedzUsuńJa póki co mam fazę na dubsted.. ale to zależy od faktu jaka piosenka mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńLana Del Rey.
OdpowiedzUsuńJa również jestem nie ograniczona pod względem muzyki, od Metallici, przez Paktofonikę, do np. Birdy i różnych "smętów". Zdarza mi się również słuchać muzyki "dzisiejszych czasów"(pop, dubstep czy haha, "Uwielbiam ją...", badź "Gangnam Style ":p ), ale rzadko, nie jest to szczególnie oryginalna czy ciekawa muzyka.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
podoba mi się ta pierwsza piosenka i the time to sleep :) ja sie ostatnio trochę zamknęłam w indyjskim kręgu w którym siedze razem z TŻ i jakoś ciężko mi idzie z poznawaniem nowych europejskich utworów ;)
OdpowiedzUsuńJa od paru dni słucham The Clash:) Podobnie jak Ty lubię wypełniać przestrzeń muzyką:)
OdpowiedzUsuńzdecydowa nie to samo mi duszy gra :) Uwielbiam te kawałki :) Kojarzą mi się odrobinę z moimi latami wstecz... "Jezioro marzeń" itp :) bardzo fajny blog :) w klimacie jaki bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńO, moja bratnia muzyczna dusza jak miło! :)
Usuń