Witajcie! :) Dziękuję za każdy komentarz pod ostatnim postem. <3 W ostatnim czasie popełniłam kilka zakupów, gdyż inaczej nie byłabym sobą. Mimo to i tak słucham zdrowego rozsądku i moje szwedzkie zakupy są niewielkie i bardzo rozważne. :) Według mnie, jedną z zalet mieszkania/przebywania/wakacji w Szwecji jest niewątpliwie dostęp do sklepów Lush oraz cudowne promocje i przeceny w sieciówkach typu H&M. :)
Dlatego też postanowiłam skorzystać z tej okazji i kupiłam w Lushu to, co bardzo chciałam mieć już od dawien dawna, a nigdy jakoś nie było okazji ku temu, aby zrobić zakupy przez internet. :)
Szampon w kostce: Karma Komba, zadaniem tego szamponu jest oczyścić, odświeżyć włosy i skórę głowy, ma piękny, nieco cytrusowy zapach!
Szampon w kostce: New, przeznaczony dla włosów wypadających, o pięknym korzenno - cynamonowym zapachu.
Odżywka do włosów: Jungle, poleciła mi ją pani w Lushu, pożyjemy zobaczymy co to za cudo. :)
Dostałam również mini próbkę jakiegoś szamponu. :)
Zaszalałam w H&M i kupiłam 3 pary krótkich spodenek, przecenionych na 50 koron, co daje 25 zł przeliczając na złotówki. Myślę, że jak najbardziej się opłacało. ;)
I ostatnia rzecz, na którą się skusiłam to urocza, letnia bluzka w kwiaty, również przeceniona na 50 koron. :) Szkoda tylko, że pogoda w Szwecji nie zawsze sprzyja noszeniu takich bluzeczek. :)
Czy zaczęły się już w Polsce letnie wyprzedaże? Skorzystałyście z nich? :) Słyszałam, że mamy w Polsce prawdziwe lato... trochę zazdroszczę. Ale tylko trochę bo nie lubię upałów. :P Dziękuję za odwiedziny mojego bloga. :) Pozdrawiam Was serdecznie! xoxo Monika
PS: Gdy tylko wrócę do Polski (22 lipiec) zrobię post o Szwecji, gdyż niektóre z Was mnie o to prosiły. :) Cieszę się, że jesteście ciekawe tego kraju. :)
czekam na recenzje tych szamponów, ciekawie wyglądają :) mi też udało się upolować kilka ciuszków chociaż nie z H&Mu bo nic ciekawego mi nie wpadło w oko :( A te różowiutkie szorty są świetne, zresztą wszystko piękne i za super cenę :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, liczę na podpowiedź czy opłaca się zamawiać z lush :)
UsuńZrobię recenzję dziewczyny! :D
Usuńfajne te spodenki :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie pogoda w Szwecji i pogoda w Polsce za bardzo się między sobą nie różnią.. zwłaszcza, że teraz w PL ciągle pada :P
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam. :)
UsuńWszystko fajnie, ale jak używać tych szamponów? :D Jak połączysz je z wodą, to pewnie się rozmydlą. I co? Na raz? :D Przecież taka dawka jest za duża. Nie ogarniam :D
OdpowiedzUsuńCzekam na post o Szwecji i liczę na duuużo zdjęć! Pozdrawiam.
Te szampony się nie rozpuszczają i taka jedna kostka starcza na co najmniej 3 miesiące użytkowania. Myje się nią włosy tak jak mydłem, a później należy pozwolić jej wyschnąć. :) Cieszę się, że ktoś czeka na moje posty, to bardzo miłe. :) Również Cię pozdrawiam! :)
Usuńmiałam szampon New i był rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi. :)
UsuńSzampon w kostce, hmm ciekawa sprawa ;) Jak się to je ? ;p
OdpowiedzUsuńGrzechem byłoby nie obserwować Twojego bloga bo jest naprawdę wyjątkowy! bardzo mi się u Ciebie podoba i dobrze się tu czuję, wklikuję się do Ciebie:) !
OdpowiedzUsuńbuźka piękna!
Miło mi. :)
Usuńja już coś zdążyłam kupić na letnich wyprzedażach :))) A o szamponie w kostce nie słyszałam...:)
OdpowiedzUsuń