Hej piękne! :) Październik mamy już za pasem! Przyszła pora na przedstawienie Wam moich ulubionych produktów w tym miesiącu. Dajcie znać czy miałyście okazję używać poniższych kosmetyków i jak się u Was sprawdziły! :)
Hean peeling cukrowy do ciała limonka, żeń szeń - Jest to jeden z najlepszych peelingów jakie miałam okazję stosować. Stawiam go na trzecim miejscu od razu po domowym peelingu cukrowym (KLIK) oraz peelingu cukrowym Sephora (KLIK). Śmiało mogę go polecić osobom z normalną skórą. Peeling sprawia, że skóra jest naprawdę gładka, bardzo przyjemna w dotyku, a poza tym odprężona, dzięki konsystencji, która świetnie ją masuje. Produkt ma bardzo przyjemny, świeży, cytrusowy zapach. Opakowanie o pojemności 200 ml jest bardzo wygodne w użyciu i dzięki temu, że jest przeźroczyste wiemy w jakiej fazie zużycia jest kosmetyk.
Dove odżywka z super lekkimi odżywczymi olejkami - Jest to moja ulubiona odżywka drogeryjna. Ma przyjemny zapach i łatwo się ją stosuje. Odżywka pozostawia włosy nawilżone, błyszczące, włosy mniej się puszą i ładnie się po niej układają. Produkt ułatwia rozczesywanie i co najważniejsze w ogóle nie jest obciążeniem dla włosów.
Venus pianka do golenia z witaminą E i ekstraktem z żurawiny - Stosowanie tej pianki to dla mnie ogromna przyjemność. Uwielbiam jej zapach żurawiny. Sam produkt kojarzy mi się z bitą śmietaną właśnie o tym smaku i z ledwością powstrzymuję się, aby go nie skosztować. :) Skóra po użyciu pianki faktycznie jest nawilżona, miękka i miła w dotyku.
Maybelline pure liquid mineral podkład - Jest to podkład po którego sięgam najchętniej. Bardzo go lubię za lekką, lejącą się konsystencję, dzięki czemu bardzo łatwo jest go rozprowadzić na skórze. Wygląda naturalnie na mojej buzi i długo się na niej utrzymuje. Nie daje on dużego krycia, ale ja nie mam względem niego takich oczekiwań. Pod koniec dnia, gdy nie użyję pudru moja buzia zaczyna się lekko świecić ( mam cerę mieszaną ).
To by było na tyle jeśli chodzi o moich ulubieńców. Bardzo jestem ciekawa po co Wy najchętniej sięgałyście w tym miesiącu! Pozdrawiam! xoxo Monika :)
Pianka ciągle leży , kończę tą z Lidla . A że Hean produkuje peelingi to pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie potrafię zmobilizować się do podsumowania ulubieńców, ponieważ niewiele zmieniam ;)
OdpowiedzUsuńz odżywką dove również się polubiłam, jest ok :) gdzie można dostać ten limonkowy peeling?
OdpowiedzUsuńLubie odzywki z Dove!: ) Buziaki, zapraszam w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z żadnym z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten z Hean i nawet robiłam o nim recenzję :P
OdpowiedzUsuńMam odżywkę z Dove i również u mnie się świetnie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńmam peeling super jest
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię ten podkład, który tak na marginesie kupiłam pod wpływem Twojej recenzji ;))
OdpowiedzUsuńTen pierwszy produkt ma naprawdę śliczne opakowanie oraz kolor i chciałabym go mieć w swoich łapkach :D
OdpowiedzUsuńMam tę piankę. Cudnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńnei za wiele tych ulubieńców ;) ja swoich też muszę cyknąć.. ale u mnie sie w zasadzie nic nie zmienia ;D
OdpowiedzUsuńlubie venus :) sprawdza sie , jest tani przede wszystkim :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię pianki z Venus :) Są na prawdę dobre, prześlicznie pachną i jeszcze śliczniej kosztują :)
OdpowiedzUsuń