12/20/2017

BLOGMAS#18 Stroimy choinkę

BLOGMAS#18 Stroimy choinkę
Hej! W końcu nadszedł ten dzień, aby przystroić choinkę w domu rodzinnym. :) Jest to chyba największa choinka w naszej historii. Sosna czarna. Piękna! Z jej powodu trzeba było zrobić małe przemeblowanie, a żeby ozdobić bombkami wyższe partie, musieliśmy sięgnąć po drabinę. Tak bardzo się cieszę, że choinka jest już z nami! :)




Każda bombka w naszym domu ma swoją historię i niektóre z nich są naprawdę stare, należały jeszcze do moich pradziadków. Uważam, że te szklane, kolorowe i ręcznie malowane bombki są najpiękniejsze!






Tak choinka prezentowała się z samymi lampkami. Prawda jest taka, że dla mnie była tak piękna, że mogłaby tak stać nawet bez niczego. <3




Zapalony kominek o tej porze roku to mus. :)










Są to pierwsze Święta mojego psa Borysa, który w grudniu skończył 9 miesięcy. Nie wykazuje większego zainteresowania choinką. Chyba myśli, że to kolejne drzewo, takie samo jak w lesie i nic w nim wyjątkowego. :)












Kocham stroić choinkę, ale moje dłonie nie wyglądają teraz zbyt ciekawie. Ostre igły robią swoje. Auć! ;)

















Kocham robić takie zdjęcia z rodzinką. To najlepsza pamiątka na lata! :)












Tutaj doskonale widać, gdzie Borysek ma tą całą choinkę... W poważaniu. ;) Ale może tak lepiej niż gdyby miał się nią interesować za nadto. :)













Jestem nią zachwycona. :) Może niektórym wydawać się, że strasznie to przeżywam, ale nie potrafię inaczej. Uwielbiam Święta!

Do następnego,
xoxo Lejdish <3


12/18/2017

BLOGMAS#17 Dziadek do orzechów, pierogi, choinka

BLOGMAS#17 Dziadek do orzechów, pierogi, choinka
Hej! W niedzielę bardzo dużo się działo. Ale najpierw chciałabym pokazać jakie pamiątki kupiłam sobie poprzedniego dnia w Krakowie...




Tadammm... Mięciutkie, cieplutkie skarpety i magnez z lajkonikiem. Byłam w Krakowie tak wiele razy, ale nigdy nie przywiozłam stamtąd magnezu, które kolekcjonuję. :D




Poza tym ulepiłam całą masę pierogów na Wigilię. To nasza rodzinna tradycja, aby tydzień przed Wigilią zabrać się za ich przygotowanie. Każde ręce do pracy są na wagę złota, im nas więcej tym lepienie szybciej idzie. ;)




Wieczorem wybrałam się wraz z moją babcią na retransmisję spektaklu ''Dziadek do orzechów'' z teatru Bolszoj w Moskwie. Było to naprawdę ciekawe przeżycie i bardzo chciałabym kiedyś móc zobaczyć taki spektakl na żywo. Babcia była bardzo zadowolona i już wyciąga mnie w styczniu na retransmisję spektaklu ''Romeo i Julia''. ;)














Byłam pełna podziwu dla tancerzy tego spektaklu. Widać, że poświęcili życie baletowi. To niesamowite, że człowiek potrafi tak tańczyć. :)






Nowiną jest to, że choinka stoi już w domu! Jest piękna... Ogromna! :) Coraz bliżej Święta... :) Cudownie. <3


Do następnego,
xoxo Lejdish


12/18/2017

BLOGMAS#16 wycieczka do Krakowa

BLOGMAS#16 wycieczka do Krakowa
Hej! W sobotę wybrałam się do Krakowa. Uwielbiam to miasto w okresie świątecznym. :) Byłam na jarmarku, piłam pyszny grzaniec, odwiedziłam Wawel i kilka słynnych miejsc. Przy okazji i przez przypadek wybrałam się do gruzińskiej restauracji. Wiele razy słyszałam o tym, że gruzińskie jedzonko jest bardzo smaczne i w końcu miałam okazję się o tym przekonać. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę częściej robić weekendowe wypady po Polsce. Koniecznie w jakimś miłym towarzystwie. To moje noworoczne postanowienie i musi się spełnić! Nie odpuszczę. :) Mam jednodniowe opóźnienie w BLOGMAS, a to dlatego, że dni przedświąteczne są coraz bardziej intensywne. Ale myślę, że to wszystko nadgonię!












Gdy tylko dotarłam do krakowskiego rynku, napotkałam grupę wesołych kolędników. 


















Musiałam zrobić sobie zdjęcie z lajkonikiem - to symbol Krakowa! :)






A Panowie o czym dyskutują? ;)










Przepiękna choinka na krakowskim rynku! Skradła moje serce. <3




Kto lubi oscypki? Mniaam ;)






W gruzińskiej restauracji zamówiłam sobie lewasz - gruziński chlebek wypełniony kurczakiem, jakimś tamtejszym serem i warzywami.




Wierzę, że ten wyjazd to rozgrzewka przed początkiem maratonu wyjazdów w przyszłym roku. Wierzę również, że znajdę kompana, który będzie mi wiernie w tym towarzyszyć. :) Nowy Rok, nowe możliwości... <3


Do następnego,
xoxo Lejdish


Copyright © 2014 Lejdish blog , Blogger